Uzależnienie od kofeiny to jeden z najczęstszych rodzajów uzależnienia, z jakimi ludzie zgłaszają się do specjalistycznych poradni. Jeszcze bardziej dziwne jest to, że jeszcze 20 lat temu, nie to, że problem był mniejszy- uzależnienie od kofeiny w ogóle nie istniało!
Dziś istota problemu związana jest z tempem, w jakim żyjemy. Nie mamy na nic czasu, na sen poświęcamy znacznie mniej, niż powinniśmy. W obawie przed utratą pracy zaharowujemy się na śmierć.
Kofeina niby eliminuje zmęczenie
Posiłków nie jemy wcale, ewentualnie stołujemy się w barach szybkiej obsługi, które to serwują jedzenie, co najmniej, średnio zdrowe. Nic więc dziwnego, że stale odczuwamy zmęczenie i próbujemy jakoś z nim walczyć. A że zmęczenie w prostej linii kojarzy nam się z sennością (nie potrafimy rozróżnić chociażby zmęczenia fizycznego od psychicznego) to w wielu przypadkach sięgamy po kawę. Badania pokazują, że 79% pracujących polaków pije 3 lub więcej kaw dziennie, gdzie spożycie powinno być na poziomie trzykrotnie mniejszym!
Efekty uzależnienia od kofeiny
Przykrymi konsekwencjami nadużywania napojów z wysoką zawartością kofeiny (bo tyczy się to również napojów energetycznych) może być między innymi rozkojarzenie, ból głowy, problemy z koncentracją, rozdrażnienie, bezsenność, ale i… ospałość oraz otumanienie. Ktoś powie, jak to, przecież kawa właśnie rozbudza.
Rzeczywiście, w małych ilościach, raz na jakiś czas, kawa działa energetyzująco, ale jeśli spożywamy ją nałogowo, co najwyżej doprowadza nas do takiego stanu, jaki mielibyśmy, gdybyśmy kawy w ogóle nie pili. Warto też zaznaczyć, że kawa tak naprawdę działa tylko chwilę, pierwsze parę minut, później ciśnienie gwałtownie spada. Lepiej jest więc pić kilka słabszych kaw, niż jedną siekierę.
Jak wyleczyć uzależnienie od kofeiny?
Walka z tym uzależnieniem jest niełatwa i polega na stopniowym ograniczaniu. W wielu przypadkach może się jednak okazać, że sami z problemem nie wygramy, a wówczas potrzebne będzie już wsparcie specjalisty.
