Wydawać by się mogło, że poważnym zagrożeniem są tylko uzależnienia od specyfików takich jak alkohol, papierosy czy narkotyki. Coraz częściej mówi się też o uzależnieniu od kawy, co już u większości osób wywołuje ironiczny uśmiech. A okazuje się, że uzależnić możemy się od jeszcze dziwniejszych rzeczy. Wśród nich zdecydowanie wyróżnia się uzależnienie od kropli do nosa…
Jak objawia się uzależnienie od kropi do nosa?
Czym się charakteryzuje? To naprawdę proste- osoba uzależniona od kropelek odczuwa silną potrzebę ich zażycia, pod pozorem odetkania przegród nosowych. Tu też mamy genezę uzależnienia. Kropelki stosujemy wtedy, gdy dopada nas przeziębienie. Jednak zapominamy o tym, że ich stosowanie powinno się dawkować do maksymalnie 5 użyć na dobę, jeśli stosujemy je częściej, w znaczący sposób narażamy się na zachorowanie. Osoba uzależniona od kropelek do nosa musi co parę minut wstrzykiwać sobie nozdrza nową dawkę. Dzieje się tak dlatego, że przynoszą one chwilową ulgę, ale już po chwili dają efekt zupełnie odwrotny. Wówczas sięgamy po nie kolejny raz, i tak koło się zamyka.
Jak pokonać uzależnienie od kropli do nosa?
Jak radzić sobie z tym uzależnieniem? Tak naprawdę jedynym skutecznym sposobem jest detoks. Odrzucenie kropelek i to z dnia na dzień. Pierwsze dni mogą być ciężkie, ale po miesiącu problem powinien całkowicie zniknąć. Kropelki bowiem nie uzależniają silnie, nie powodują również dużych problemów fizjologicznych.
Uzależnienie od kropelek do nosa dotyczy głównie młodych ludzi, w wieku 15-25 lat, notuje się jest szczególnie wśród dziewczynek. Często wiąże się to z niewłaściwym leczeniem, ignorowaniem zaleceń lekarz czy też leczeniem się samodzielnie. Wiadomo- antybiotyki nie są zdrowe dla naszego organizmu, ale czasami lepiej przez kilka dni pobrać antybiotyk, niż później przez całe lata użerać się z uzależnieniem od kropelek.
